- Fredrik Ekendahl na Midnight Sun Rally 2013
- Kocie łby, szyny tramwajowe - trudna trasa we Lwowie
- Krzysztof w akcji
- Krzysztof z Justyną na prologu w Mosinie
- Leopolis Grand Prix 2013
- Leopolis Grand Prix 2013 - fotogaleria
- Leopolis Grand Prix 2013 - fotogaleria przyjaciół
- Noc Muzeów w Warszawie 2013
- Słowacja w kolorach jesieni
- SAAB 95 z 1961 roku ( nr. nadw. 2340!) Pana Szwejkowskiego
- Saabami w świat – Saab Festival 2013 – fotogaleria
- Saab Festival 2013 Martin Pavelek
- SAABy w Drohobyczu
- Sobota w Kańczudze
- Spotkanie Youngtimer Warsaw
- V Rajd Nocy Muzeów w obiektywie Rafała Ludery
- V Rajd Nocy Muzeów w Rzeszowie 2013
- Warszawska Majówka na Skarpie 2013
- W drodze do Lwowa
- Wizyta Bartka w Kańczudze przed wyjazdem do Lwowa. 93 GT Fredrika - pierwsze zdjecia
- Dwa dni w Kańczudze
- Saab na zimowych oponach
- Zakończenie sezonu Youngtimer Warsaw 2013
- Erik Carlsson na Zjeździe w Mosinie
- II Zjazd Zabytkowych Saabów Mosina 2010 część 1
- II Zjazd Zabytkowych Saabów Mosina 2010 część 2
- II Zjazd Zabytkowych Saabów Mosina 2010 część 3
- II Zjazd Zabytkowych Saabów Mosina 2010 część 4
- II Zjazd Zabytkowych Saabów Mosina 2010 fot. Agata Lubowicka
- II Zjazd Zabytkowych Saabów Mosina 2010 fot. Hubert
- Saab 001 - nowa era
- XV Air Show, Góraszka 2009
- Zdjęcia Basie ze zjazdu Sabów w Krosinku 2009
- Zdjęcia Pauliny ze zjazdu SAABów w Krosinku 2009
- Z wizytą u Jacka w Ryglicach
- First class, first place
- Saab 92 Krzysztofa
- Tony Grestock
- Nowości Klubowe
- Przejazd Gdańsk Kańczuga
- Zima w Krosinku 2010
- 9-3 Aero XWD
- Góraszka 2008
- Karowa w Warszawie
- Latvia 2008
- Niedzielny Landszaft
- Saab 95 VAN 2T 1962
- Saab i Volvo
- Szwecja, październik 2008
- Tuchola 2008
- Tulln 2008
- W drodze na Kahlenberg
- Wigilia w Saab Club Austria
- Wiosna 2008
- Zimowy spacer po warmińskich wsiach
- Jesienne spotkania
- VIII Wystawa Pojazdów Zabytkowych, Tuchola 2009
- Warszawski Rajd Pojazdów Zabytkowych 2007 (Warsaw Oldtimer Rally 2007)
- Wiosenny przejazd Saabów 96
- XIII AirShow Góraszka 2007
- Zimowe przejazdy Saabem
- Zimowe spotkanie Saab GT-Classic
- Znaczki Saabów
- Śladami Króla Jana III Sobieskiego
- Świąteczne spotkanie SKP
- "Nowy" Saab 93 (1957r.)
- 10 lat SKP
- 10-lecie Galerii przy Fabryczce
- 95-ką po Kaszubach
- 96-ki Na Skarpie
- Austriacki 99 EMS Leszka
- Chcemy być nowocześni
- Drive It Day!
- Dynamicznie w Rzeszowie
- Fotografie z arch. Rozenblat - Trollhattan 2007
- Franek na Nostalgii
- Fredrik pa tacket 2
- Gieniu w Puławach
- III Spotkanie Miłośników motoryzacji - Zabytkowa Kuźnia Wodna, Gdańsk Oliwa
- II Targi Pojazdów Zabytkowych
- International Saab Meeting, Interlaken, Switzerland 2010
- I Rajd Po Ziemi Mińskiej
- Jeździmy Saabami
- Jesienny Saab
- Kańczuga – wrzesień 2012
- Kalendarzowa jesień...
- Kaszubskie pożegnanie lata
- Kobiety na traktory
- Koniec lata w Kańczudze
- Koszulki Mosina 2010
- Krótka historia zakupu Sonetta V4
- Listopadowa Kańczuga
- Ljungbyhed 2006
- Moje życie z lampą
- Monte Carlo Historique 2012 Wrocław
- Mosina 2012 część 1
- Mosina 2012 część 2
- Mosina 2012 część 3
- Mosina 2012 fot. T.Podkowiński
- Muzeum Saaba w Trollhattan
- Na 2 kołach... Tadeusz w Rzeszowie
- Nasi goście
- Nasi goście (Our visitors)
- Niespodziewane spotkanie
- Noc Muzeów 2010
- Noc muzeów w Warszawie
- Nocna Jazda 2009, Warszawa
- Nostalgia 2010 fot. Marek
- Nowe miejsce wystawy
- Nowy Saab 9-5 w Vip Auto
- Nowy Saab 96 Tadeusza
- Oldtimerbazar 2010
- On The Road
- Ostatnie poprawki
- Otwarcie sezonu Classicauto 2010
- Październikowa Kańczuga
- Pierwsze dziecko Spykera i Saaba?
- Pożegnanie lata
- Pod Torwarem i na Skarpie
- Przelot Ryglice Kańczuga
- Przygotowanie Saabów do zimowania
- Rajd Praski 2010
- Rajd trzech Koron 2012 fot. K. Rozenblat
- Relacja z RajduTrzech Koron 2012
- Rok 2009 w obiektywie
- Ryglice 2009
- Saab-GT Classic w Kazimierzu 2010
- Saab - samochód z wyobraźnią
- Saab - wystawa
- Saab 95 Leszka
- Saab 95 nr. 431 Dick Strom
- Saab 95V4 na spacerze.
- Saabem 96 (1962r.) z Kańczugi do Zielonki
- Saab i kurz
- Saab Joanny
- Saab Meeting in the Bavarian Forest
- Saab Session Slovakia 2012
- Saab Support Conovoy, 17th January 2010, Poland
- Saaby Huberta
- Saaby na lotnisku w Austrii
- Saaby Na Skarpie
- Saaby w Kańczudze (SAAB's in Kańczuga)
- Kańczuga, sierpień 2009
- Kańczuga styczeń 2009
- Kańczuga czerwiec 2009
- Kańczuga grudzień 2008
- Kańczuga październik 2008
- Kańczuga kwiecień 2009
- Kańczuga marzec 2010
- Kańczuga kwiecień 2008
- Kańczuga luty 2006
- Kańczuga kwiecień 2006
- Kańczuga luty 2007
- Kańczuga maj 2007
- Kańczuga listopad 2007
- Kańczuga luty 2008
- Kańczuga grudzień 2009
- Save Saab, Linz, Austria
- Sierpniowa Kańczuga 2012
- Slalomem przez pas startowy
- Sonett III w VIP Auto
- Spacer po Kańczudze
- Spotkanie klubu SAAB-GT Classic, Kazimierz
- Spotkanie w Kańczudze
- Spotkanie w Kazimierzu
- Spotkanie w Wilanowie
- Stara Praga
- Stoisko Automobilisty na targach w Poznaniu
- Sztokholm - Kańczuga
- Te co jeżdżą i fruwają - odwiedziny w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie
- Trollhattan 2007
- Tuchola 2010
- Tuchola 2011
- Ułani
- Ulubiony Saab Tadeusza
- VIII Wołomiński Zjazd Pojazdów Zabytkowych 2012
- VII Zlot Pojazdów Zabytkowych 3-4.09.2011
- We visited Erik Carlsson
- Wiosenne odwiedziny
- Wiosenne wietrzenie
- Wizyta Iana
- W poszukiwaniu wiosny
- Wspomnienie zimy
- Wycieczka wzdłuż Dunaju
- XV Airshow, Góraszka 2010
- Zakończenie sezonu Classic Auto
- Zlot taunusów
- Zlot w Wołominie
- Saab 92
- Saab 93
- Saab 94
- Saab 95
- Saab 96
- Saab 97 Sonett
- Ursaab
- Saab 99
Relacja z RajduTrzech Koron 2012
admin, Śro, 2012-09-26 11:00
RAJD TRZECH KORON
Gałkowo – wrzesień 2012
Gdy pierwszy raz usłyszałem o koncepcji zlotu zabytkowych Saabów na jesieni na Mazurach, już wtedy wiedziałem, iż ten czas, to miejsce i te samochody utworzą wspólnie znakomity klimat. Gdy kilka dni później okazało się iż w imprezie ten uczestniczyć będą również użytkownicy Volvo, doszedłem do wniosku iż dodatkowo jest to znakomita okazja na poznanie szerszego spektrum szwedzkiej motoryzacji – i się nie myliłem.
Hubert Szymański zorganizował imprezę w sposób rewelacyjny – było jeżdżenie, zwiedzanie, pokazywanie samochodów, wieczorne rozmowy przy stole oraz przede wszystkim wspaniali ludzie – jednym słowem nie zabrakło niczego.
Od początku było wiadomo, iż Hubert postawił na znaną niektórym formę spotkania – czyli rajd. Czym taka impreza się różni od innych? Tym, że uczestnicy nie jeżdżą jeden za drugim z punktu A do punktu B, tylko sami muszą się wykazać orientacją w terenie i na podstawie itinerera dotrzeć na metę kolejnych etapów podróży.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć iż był to strzał w dziesiątkę. Sam po raz pierwszy miałem okazję startować w takiej imprezie i moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Z opinii zasłyszanych na koniec wiem, że taka formuła spodobała się wszystkim uczestnikom i gdyby nie pewnego rodzaju doza niesubordynacji uczestników, wyszłoby perfekcyjnie.
Jednak formuła to nie wszystko – ważne są jeszcze miejsca. I pod tym względem również Organizator stanął na wysokości zadania.
Po pierwsze baza noclegowa – pensjonat Potocki w Gałkowie. Miejsce klimatyczne, rodzinny i taki „mazurskie”. Niczego nam nie brakowało, warunki były znakomite a jedzenie po prostu „palce lizać”.
Pierwszy dzień był, niejako standardowo, dniem przyjazdów. Pierwsze załogi pojawiły się już około godziny 14 – ostatnie zaś grubo po 22. To był czas na poznanie się uczestników imprezy. Jako niespodziankę przewidziano wspólne oglądania filmów o historii szwedzkich rajdów – nie mogło oczywiście zabraknąć samego Erika Carlssona.
Sobota powitała nas pozostałościami po nocnym deszczu. Jedni zabrali się za kontrolę stanu technicznego, inni za doprowadzenie samochodów do pełnej czystości.
Jednak wszystkich łączyło jedno – chęć wystartowania do pierwszego etapu. Jeszcze tylko odprawa i można jechać w trasę.
Poszczególne etapy rajdu były ułożone w taki sposób abyśmy mogli odwiedzić najciekawsze i najpiękniejsze miejsca w okolicy. Podczas ponad stu kilometrowej trasy mieliśmy okazję zwiedzić takie miejsca jak:
Leśniczówka Pranie i znajdujące się tam muzeum poświęcone twórczości K.I. Gałczyńskiego gdzie pilnie słuchaliśmy przewodnika muzeum, świeżo wyremontowany i udostępniony do zwiedzania bunkier oraz znajdującą się nieopodal śluzę w Guziance, rynek miejski w Piszu gdzie podczas około godzinnego postoju wzbudziliśmy niemałą sensację oraz zamieszanie wśród mieszkańców oraz podczas ostatniego etapu klasztor starowierców w Wojnowie.
O zwiedzanych miejscach rozpisywać się nie będę – po prostu zachęcę każdego do indywidualnego odwiedzenia tych miejsc, gdyż każda z nich prezentuje sobą coś niezwykłego, wartego zobaczenia.
Jednak rajd to nie tylko zwiedzanie. Hubert zaszczycił nas również zestawem pytań na które uczestnicy musieli odpowiedzieć na trasie. Pytania te dotyczyły wielu tematów związanych z motoryzacją, przepisami oraz turystyką – aby odpowiedzieć pozytywnie trzeba było wiedzieć między innymi:
jacy kierowcy rajdowi jeździli w przeszłości zarówno Saabami jak i Volvo, które modele samochodów obydwu marek były produkowane najdłużej a których wyprodukowano najwięcej, co wydarzyło się w Szwecji 3go września 1967 roku, jaka była suma cyfr numerów startowych na samochodach Erika Carlssona podczas zwycięskich rajdów Monte Carlo w 1962 oraz 1963 roku, w co wyposażony musi być pojazd zabytkowy oraz z jaką prędkością może jeździć w nocy w terenie zabudowanym.
Nie zabrakło również pytań związanych z odwiedzanymi miejscami – te również nie należały do najłatwiejszych: jak przed 1945 brzmiała polska nazwa miasta Pisz, jakie utwory K.I. Gałczyński napisał przebywając w leśniczówce Pranie oraz w których roku rozpoczęto budowę węzła obronnego Ruciane-Guzianka.
Jednak wisienką na torcie okazało się ostatnie zadanie, polegające na uszeregowaniu zdjęć mijanych obiektów w kolejności występowania na poszczególnych etapach.
Wywołało to sporo emocji oraz bardzo dobrą zabawę. Z praktycznie każdego samochodu dojeżdżającego na koniec etapu, dało się słyszeć pytanie: „ile obiektów było?” :)
Na zakończenie pełnej emocji i zabawy soboty, przyszedł czas na ostateczne rozstrzygnięcia oraz wręczenie nagród i wyróżnień, w tym nagrody głównej ufundowanej przez właścicieli pensjonatu – weekendowego pobytu dla dwóch osób – nagrodę tą zdobyła zwycięska załoga Saaba 93 (1957 rok – najstarszego samochodu zlotu) – Magdalena oraz Jan Bogaccy:
Klasyfikacja końcowa wyglądała następująco:
1. Magdalena Bogacka, Jan Bogacki (Saab 93, rocznik 1957) – 7,2 pkt
2. Zbigniew Rzeżuski, Anna Rzeżuska (Volvo 1800 E, rocznik 1970) – 8,5 pkt
3. Tomasz Szwejkowski, Wojciech Szwejkowski (Saab 96, rocznik 1961) – 9,6 pkt
4. Adrian Urbański, Aneta Urbańska (Volvo Amazon, rocznik 1966) – 10,1 pkt
5. Jacek Ernst (Volvo Amazon, rocznik 1968) – 11, 8 pkt
6. Krzysztof Cybulski, Elżbieta Cybulska, Paweł Cybulski (Saab 96 V4, rocznik 1971) – 13, 6 pkt
7.Wojciech Korszyński, Hubert Szymański (Saab Sonett V4, rocznik 1969) – 17, 9 pkt
8. Dariusz Kamiński, Lidia Kamińska (Saab 95, rocznik 1966) – 18,1 pkt
9.Krzysztof Rozenblat, Barbara Zdanowicz (Saab 96 Sport, rocznik 1964) – 31, 4 pkt
10. pozostałe załogi z różnych przyczyn losowych nie dojechały do mety
W konkursie elegancji, w którym to sami uczestnicy wybierali najładniejsze auto (nie mogąc oczywiście głosować na samych siebie), zwyciężyło Volvo Amazon (1968r) prowadzone przez Jacka Ernsta. We wspaniałym geście, Jacek postanowił przeznaczyć otrzymaną nagrodę – plakietkę z Rajdu Monte Carlo,na rzecz fundacji Klara Power – z najnowszych informacji wynika iż licytację tego emblematu wygrał uczestnik rajdu – Krzysztof Cybulski – serdecznie gratuluję!
Klasyfikacja konkursy elegancji:
1. Jacek Ernst (Volvo Amazon, rocznik 1968) – 24 pkt
2. Zbigniew Rzeżuski, Anna Rzeżuska (Volvo 1800 E, rocznik 1970) – 19 pkt
3. Tomasz Szwejkowski, Wojciech Szwejkowski (Saab 96, rocznik 1961) – 12 pkt
W tym miejscu pozwolę sobie pochwalić się w całej rozciągłości – jako debiutantom w tego rodzaju imprezie, udało Nam się wraz z moim tatą zająć trzecie miejsce, poza zaciętej walce na arkuszu odpowiedzi. Co prawda najniższe miejsce na podium uzyskane również w konkursie elegancji było zasługą naszego samochodu, ale i tak radość była bardzo duża, a puchar oraz puzzle przedstawiające szczyt Trzy Korony w Pieninach wprawiły nas w doskonały nastrój.
Niestety każda impreza musi się kiedyś skończyć. W niedzielę poszczególni uczestnicy rozpoczęli powolne powroty do domów. Niemniej jednak znakomite wspomnienia pozostaną jeszcze na długo – rajd był znakomity, obyło się bez awarii oraz uszkodzeń na trasie rajdu.
Hubercie – dziękujemy bardzo za tak wspaniałą organizację. Mamy wszyscy nadzieję iż jeszcze nie raz pozwolisz nam uczestniczyć w takim wydarzeniu.
Tomasz Szwejkowski
PODZIĘKOWANIA
Serdecznie dziękuję wszystkim, bez pomocy których impreza nie odbyłaby się lub nie byłaby tak fajna:
- Państwu Dorocie i Aleksandrowi Potockim oraz pracownikom pensjonatu w Gałkowie,
- Panu Markowi Kaczmarczykowi, prezesowi "Stowarzyszenia nad Nidzkim",
- Pani Agnieszce Kurczewskiej, wójt gminy Piecki,
- Starostwu Powiatowemu w Piszu,
a przede wszystkim mojemu synowi Frankowi, który od początku dzielił mój entuzjazm, podsuwał pomysły, razem ze mną ciężko pracował przygotowując itinerer oraz dodawał sił swoją radością i uśmiechem, a którego z powodu choroby zabrakło na zlocie.
Hubert Szymański