- Dawno, dawno temu
- Forza Italia 2008
- Izrael
- Landl 2008
- Museu do Caramulo, Portugalia
- Noc muzeów 2008
- ”Niespełnione nadzieje Polskiej motoryzacji”
- Muzeum Motoryzacji
- Norblin 2008
- Bawaria 2007
- Białoruś
- Classic Expo Salzburg 2007
- Essen 2005
- Fiat 126p w terenie
- Magia dawnych aut
- Na ulicach Lizbony
- Padwa 2007
- Planai Classic 2008
- Skansen w Kuligowie
- Tuchola 2007
- Walka techniki z przyrodą
- Wyprawa na Ukrainę
Białoruś 2007
admin, Wto, 2008-02-05 14:17
Po uzyskaniu wizy, trochę fatygi z tym było, bo zaczął się bardzo dobry czas. Sprawna odprawa na lotnisku W dwumilionowym Mińsku uprzejmi celnicy,służby graniczne.Z lotniska sporo kilometrów do miasta,drogi,ulice szerokie,często szeciopasmowe.Aut,najróżniejszych sporo,monotonia wśród furgonetek i ciężarówek.Sporo radzieckich marek,zdarza się że i Milicja Białoruska używa Ład, które bronią się przed korozją. Większość samochodów napędzana jest gazem, co dziwne, zbiorniki dużej pojemności montowane są w miejscach narażonych na łatwe uszkodzenie podczas wypadku. Szukałem, podróżując wynajętym prywatnie autem starych aut, niestety. Nie ukazuje się również tematyczna gazeta. Drogi między miastami omijają wsie,poprowadzone zostały w prostej linii, stacji paliwowych mało, paliwo tanie lecz kiepskiej jakości. Wszędzie spotykałem się z ogromną, niespotykaną życzliwością, ciepłem ze strony ludzi. Odwiedziłem muzea Chagalla, Riepina, wiele cudnych cerkwi i innych bardzo ciekawych miejsc. Sypiałem w prywatnych hotelach, jadałem w świetnych restauracjach, wszystko to za niewielkie pieniądze. No i przyroda, lasy, tabliczki z informacjami o niedźwiedziach. Wbrew lansowanym obrazom w mediach ludzie pogodni,dobrze ubrani, otwarci na rozmowy o polityce (tytułem wyjaśnienia:komuniści w Polsce memu ojcu zabrali wszystko co miał, tzn. domy, fabrykę, w której pracowało 3000 pracowników, więc proszę mnie o jakiekolwiek słabości do czerwonego koloru) . Kobiety, dziewczyny niezwykłej urody, przy tym skromne z właściwą godnością, mężczyźni sporo piją, wódka zaledwie dwa razy droższa od coca-coli. Warto pojechać pobyć z ciekawymi pełnymi dobra ludźmi.
Krzysztof Rozenblat